piątek, 28 marca 2014

Prawda o OOBE (Out Of Body Experience)

Internet aż wrze i huczy od informacji o OOBE (rzadziej: OBE, doświadczenie poza ciałem, eksterioryzacja). Oferuje się kursy, dzięki którym "każdy może błyskawicznie osiągnąć OOBE!". Istnieje aktywne "Towarzystwo Obenautów Polskich". Wydaje się, że portale i fora mnożą się w tempie wykładniczym. Dla tych, którzy mało słyszeli o OOBE (jeśli to czytasz to pewnie nie zaliczasz się do tej grupy), zamieszczę parę cytatów z jednego z forów:

"Na płaszczyźnie astralnej możesz przenikać przez ściany, ziemię, wejść pod wodę lub wylecieć w kosmos." - Aż w głowie się kręci od możliwości!

"Mimo tego, jeśli masz jakieś wątpliwości, twoje ciało astralne może odbić się od ściany, ponieważ płaszczyzna astralna jest bardzo podatna na nasze myśli." - A więc żeby zadziałało, trzeba uwierzyć.

"Kiedy jesteś w ciele astralnym we własnym domu, nie działa nic elektrycznego. Nie możesz włączyć światła, ani żadnego innego urządzenia."

Czym jest OOBE?


Wśród społeczności OOBE-nautów panuje przekonanie, że doświadczenie OOBE jest "uwolnieniem się" świadomości od ciała (niektórzy używają słowa "dusza"). Słowem - czujesz się jakbyś wisiał nad swoim ciałem i obserwował samego siebie z góry. W trakcie tych doświadczeń można podobno spotkać na swojej drodze rozmaite "byty astralne", cokolwiek to znaczy. Naturalnie nie podoba się to katolikom, którzy widzą w tej zabawie okultyzm i narażanie się na wpływy demoniczne (ale to temat na inny felieton).

Zgadzam się co do tego, że fenomen OOBE jest realny. Osoby, które przeżywają eksterioryzację naprawdę przeżywają opisane przez siebie zdarzenia. Jednak czym jest OOBE? Czy to kontakt z istotami z innych wymiarów? Z duchami zmarłych przodków? Czy "dusza" podczas OOBE odrywa się od "ciała"?

Trzeźwym okiem spojrzenie na OOBE.


Proponuję odrzucić domysły i spojrzeć na ten fenomen od strony naukowej. Naukowcy z Uniwersytetu w Ottawie znaleźli kobietę, która potrafi wprowadzić się w stan OOBE na życzenie i stworzyli obraz jej mózgu za pomocą rezonansu magnetycznego. Tak opisany został przebieg badania:


"Badana widziała samą siebie w przestrzeni nad własnym ciałem. Leżała płasko, obracając się w płaszczyźnie horyzontalnej. Wg. badanej, mogła ona świadomie poruszać swoim "ciałem astralnym", podczas kiedy jej "prawdziwe" ciało leżało nieruchome. Uczestniczka badania nie odczuła żadnych szczególnych emocji podczas tego doświadczenia". 

Ciekawe, prawda? Dla mnie również OOBE jest niesamowicie interesujące i dlatego właśnie chciałbym rozwikłać tajemnicę tego jak to się dzieje, że różne osoby doświadczają tego samego uczucia. W końcu musi istnieć jakieś racjonalne wytłumaczenie, prawda?

Naukowcy zauważyli w mózgu Pani, która poddała się badaniu "silną deaktywację kory wzrokowej" oraz "aktywację lewej części obszarów mózgu odpowiedzialnych za zmysł ułożenia orientacji ciała". Bardzo mocno uaktywniły się więc rejony, które służą do wytwarzania mentalnego obrazu ruchu ciała. To dzięki tym obszarom mózgu możemy ingerować w nasze otoczenie - dzięki nim czujemy, gdzie znajduje się nasze ciało w stosunku do reszty świata.

Obszary mózgu aktywowane podczas OOBE.
Wiemy, że OOBE może zostać wywołane przez między innymi przez wstrząs mózgu, deprawację sensoryczną, doświadczenie "prawie-śmierci", używanie narkotyków (psychodelików i dysocjantów), odwodnienie, sen i stymulowanie mózgu przy użyciu napięcia elektrycznego. Nigdy wcześniej jednak nie udokumentowano przypadku, gdzie osoba sama potrafi wprowadzić się w stan OOBE.

A więc jak - jest to prawdziwe, czy nie?


OOBE jest prawdziwe w tym sensie, że człowiek naprawdę go doświadcza. Skany mózgu pokazują, że badana osoba naprawdę przechodzi przez wszystko to, o czym mówi. 

Nie znaczy to jednak, że jej "dusza" opuszcza ciało. Nie wchodzimy na "płaszczyznę astralną". Podczas OOBE nie zachodzi żadne "zjawisko paranormalne".

Naukowcy uważają, że OOBE jest rodzajem halucynacji, który zostaje uaktywniony przez jakiś mechanizm neurologiczny. Ten mechanizm może być obecny w każdym z nas i niektórzy - tak jak uczestniczka tego badania - potrafią sami nauczyć się go aktywować. Badana przyznała, że zaczęła odczuwać OOBE jako dziecko, podczas drzemek.

"Doświadczenie Poza Ciałem" ma szansę niedługo pójść w ślady Synestezji - fenomenu, który był ignorowany przez naukę przez większość XX wieku, a który dziś poznaliśmy, zbadaliśmy i obecnie go rozumiemy. 


3 komentarze:

  1. OOBE to prawda, doświadczyłam tego kilka lat temu i całkowicie zmieniło to moje życie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tego doświadczyłem. Unosiłem się w bańce od sufitem. Nie chcę więcej dodawać. Informacji w necie jest bardzo mało a to było przeżycie bardzo osobiste.

      Usuń
  2. 55 yrs old Community Outreach Specialist Teador Bicksteth, hailing from Dolbeau-Mistassini enjoys watching movies like My Father the Hero and Jogging. Took a trip to Historic Area of Willemstad and drives a Esprit. Kliknij tutaj

    OdpowiedzUsuń